HomeDorobek naukowyArtykułyObrona obywatelska vs Obrona cywilna

Polskie, litewskie i ukraińskie doświadczenia w świetle teorii Civilian-Based Defence Gene Sharpa

In Memoriam Gražina Miniotaitė (1948-2013)

Wstęp

Zwycięstwo „Solidarności”, upadek komunizmu i  rozpad imperium sowieckiego wraz z powstaniem nowych niepodległych państw, pozwalało nam przez blisko ćwierć wieku żyć w przekonaniu, że metody politycznej walki bez przemocy (non-violence), w krajach autorytarnych, mogą być skuteczne i przynoszą pożądany efekt, chociaż ich oddziaływanie nie zawsze pojawia się natychmiast. Pojęciem kluczowym jest tutaj tzw. civil resisstance – opór lub sprzeciw obywatelski.  Taka forma społecznej akcji, działania została powszechnie uznana za skuteczne narzędzie zmiany polityki w wymiarze krajowym lub międzynarodowym[1]. Oporowi obywatelskiemu poświęcono tysiące tekstów pokazując skuteczność, sukces i liczne tego przykłady, odwołując się do najważnieszych wydarzeń i ikon tej formy walki politycznej[2]. Teoretycy civil resistance chętniej jednak piszą o rewolucjach, które zakończyły się sukcesem, zaniedbując szczegółową analizę tych rewolucji, które skończyły się klęską, mimo, że ich uczestnicy stosowali podręcznikowe metody walki bez przemocy.

Współczesny świat, z brutalnymi wydarzeniami w Syrii czy wojną rosyjsko-ukraińską, przynosi zwątpienie, czy walka bez przemocy ma sens, skoro prowadzi do śmierci tysięcy osób i nie wszędzie i nie zawsze kończy się obaleniem dyktatorskich reżymów.  Pojawia się pytanie, czy spisane przez Gene Sharpa katalogi metod non violence nie są tylko zbiorem pięknych, idealistycznych haseł, na użytek tych społeczeństw, w których i tak utrwalone są zasady demokracji, poszanowania  praw jednostki oraz gdzie działają instytucje i utrwalone mechanizmy społeczeństwa obywatelskiego.

Pierwszym narzucającym się wnioskiem jest ten, że metody non-violence odnoszą się jedynie do państw, w których obie strony sporu, konfliktu respektują pewien utrwalony katalog zasad i norm – prawnych i etycznych. Wreszcie mogą być zastosowane skutecznie w takich systemach politycznych, w których funkcjonujący aparat sprawiedliwości skutecznie wesprze tę stronę konfliktu, za którą stoją moralne, prawne i materialne racje, z zestawem dowodów i jurysdykcyjnych narzędzi do ich obrony.

Zestawmy bowiem dwa skrajne przypadki nieposłuszeństwa obywatelskiego – demonstracje pokojowe w Syrii (zanim doszło do wojny domowej) oraz protesty „Occupy Wall Street” w Nowym Jorku.

Jest oczywistym, że niezależnie od rezultatu protestów, władze USA i władze Syrii zastosowały skrajnie odmienne metody zwalczania oponentów. Podczas demonstracji w Nowym Yorku protestujący dawali sobie radę z ograniczeniami prawno-porządkowymi; stali na placu miasta bez prawa do czynienia nadmiaru hałasu i tworzenia uciążliwości dla innych. Przemówienia na wiecach były, zdanie po zdaniu, podawane z ust do ust, gdyż policja ostrzegała organizatorów, że złamane zostanie prawo, o ile użyte będą urządzenia nagłaśniające. Wymyślono metodę przekazywania sobie z ust do ust, w tłumie, każdego kolejnego zdania wypowiadanego przez mówców. Dzięki temu wzmacniała się jedność tłumu, gdyż wypowiadane przez liderów protestu teksty przechodziły przez usta i umysły każdego, nawet oddalonego od centrum demonstracji, uczestnika[3].

Jak to się ma do innej rzeczywistości politycznej, gdzie policja reprezentująca autorytarny reżym zabija uczestników uroczystości pogrzebowych? Syryjski bunt narastał przecież na grobach ofiar kolejnych, nieskutecznych demonstracji pokojowych. Istnieje pokusa, aby analizować szerszy kontekst wydarzeń związanych z tzw. rewolucją arabską, czy wiosną arabską, ale na potrzeby niniejszego opracowania pozostańmy w kręgu kultury euroatlantyckiej. Ograniczmy się do analizy przypadku Ukrainy, na przełomie 2013 i 2014 roku, gdzie władza nasyłała na demonstrujących tzw. tituszki, rozwalając siłą i „od środka”, przy pomocy prowokatorów, każdą pokojową i dobrze zorganizowaną akcję.  Do katalogu prostych działań milicyjnych dołączono nowe formy destrukcji protestu, często stosowane na wielką skalę – jak np. dezinformacja, akcje propagandowe, nasyłanie prowokatorów, wszczynanie burd i awantur mających zasiać zwątpienie w charakter demonstracji i deklarowane cele protestu. Metody milicyjnej dezintegracji środowisk opozycyjnych (zanim zdołają cokolwiek zorganizować na ulicy) do perfekcji opanował aparat represji w wielu krajach postsowieckich (np. na Białorusi, w Rosji, Azerbejdżanie, Kazachstanie i innych).

Protesty pokojowe na Litwie, w styczniu 1991 roku stanowią też unikatową lekcję. Reżym komunistyczny w Moskwie usiłował zdusić niepodległościowe aspiracje Litwinów przy pomocy czołgów i oddziałów specjalnych. Protesty mieszkańców, akcje obywatelskiego nieposłuszeństwa, połączone z silną reakcją świata (poprzez globalizujące się media) przyniosły zwycięstwo, mimo „stosunkowo niewielu” ofiar i przelanej krwi.

 

Mając na uwadze pozytywne doświadczenia Polski, Litwy i w ostatnim czasie Ukrainy, a także wiele przykładów nieskuteczności metod związanych z nieposłuszeństwem obywatelskim i metodami non-violence ograniczmy pole naszej refleksji i spróbujmy postawić sobie następujące pytanie: na ile ruchy sprzeciwu obywatelskiego w demokratycznych krajach naszego regionu, uwolnionych od komunizmu, utrwaliły w systemie politycznym i bezpieczeństwa doświadczenie i mechanizmy działań bez przemocy, sprzeciwu obywatelskiego i odstraszania potencjalnego agresora? Na ile świadomość tego, co określa się jako Civilian-based defense, kształtuje system bezpieczeństwa państw w Polsce i w Europie środkowo-wschodniej?

 

Wokół definicji i pojęcia Civilian based defence (CBD).

 

Pojęcie Civilian based defense jest związane z szerszym kontekstem i historią  ruchów protestu, nazywanych civilian disobedience (nieposłuszeństwo obywatelskie) oraz z działaniami / ruchami civil resistance (opór lub sprzeciw obywatelski), w których stosuje się metody walki politycznej bez przemocy. Do literatury i obiegu politologicznego pojęcie Civilian-Based Defence wprowadzil na trwałe Prof. Gene Sharp, w latach 70-tych ub. wieku. Jak to przetłumaczyć? W Polsce pojęcie to kojarzy nam się z Obroną Cywilną. To nie jest dobre skojarzenie. Dlatego musimy wyraźnie odróżnić CBD od obrony cywilnej lub ochrony cywilnej. Choć oba te pojęcia są bardzo bliskie znaczeniowo i treściowo.

Słowo civilian w języku angielskim oznacza niewojskowy, cywilny, niebędący w formacjach zbrojnych czy policyjnych. Częściej jednak tłumaczy się – obywatelski, odnoszący się do podmiotowości społecznej. Obrona cywilna w tradycji zachodniej jest ugruntowana społecznie, podmiotowa, obywatelska; nie jest wojskowa czy policyjna. Spróbujmy przetłumaczyć civilian-based jako osadzoną obywatelsko. Obrona osadzona obywatelsko to jednak nie brzmi zbyt dobrze, choć oddaje to, co mechanicznie, niejako w pierwszym odruchu, skłonni jesteśmy określać po prostu jako obronę cywilną.

Czym zatem jest jest obrona (osadzona) obywatelsko (CBD), krócej: obrona obywatelska? Według Sharpa jest taktyką społecznego działania, polegająca na tym, że społeczeństwo i jego instytucje stają się siłami wojny niekonwencjonalnej i niemilitarnej. Na ich uzbrojenie składa się cały szereg form przeciwdziałania i oporu: psychologiczne, gospodarcze, społeczne, polityczne. Taktyka ta zmierza do odstraszenia oraz obrony przed potencjalnym agresorem, zarówno zewnętrznym jak i wewnętrznym (najeźdźcy i dyktatorzy). Przeszkolone społeczeństwo i jego instytucje mogą być przygotowane do uniemożliwienia atakującemu (agresorowi) osiągnięcie celów, zwłaszcza polegających na podporządkowaniu. Ten cel może być osiągnięty poprzez zastosowanie masowej i wybiórczej odmowy (brak współpracy tj. nieposłuszeństwa obywatelskiego) oraz buntu czy oporu. O ile to możliwe, broniący się kraj powinien też uczynić agresorowi jak najwięcej szkód i problemów na arenie międzynarodowej.[4]

Czym zatem jest civil resistance czyli  opór/sprzeciw obywatelski? Wywodząc z prac Sharpa można to określić jako zespół zachowań i działań społecznych polegających na zdolności do efektywnego współdziałania, w zakresie narzędzi i metod, w celu przeciwstawieniem się zagrożeniu o charakterze polityczno-militarnym (okupacja, agresja informacyjna, cyberwojna, podbój gospodarczy, zjawisko zdrady i szpiegostwa na rzecz drugiego państwa itp.). Opór/Sprzeciw obywatelski jako kompleks działań i zachowań społecznych o charakterze niemilitarnym współgra z obroną obywatelską.

Obrona cywilna z polskiej perspektywy

 

W Polskiej literaturze sformułowanie obrona cywilna jest opisywane jako aktywność, akcja obronna – synonim walk.[5] Słowo obrona używa się zamiennie ze sformułowaniami: osłona, straż, samoobrona, przedmurze, przedpole, bufor, zapobieganie, profilaktyka, prewencja i przeciwdziałanie. Waldemar Kitler proponuje następujące wyjaśnienie:

Termin obrona cywilna może oznaczać: opór ludności cywilnej, a inaczej walkę cywilną; ochronę niemilitarną; ochronę ludności cywilnej (niewojskowej); przeciwstawianie się niebezpieczeństwom  przez ludność niewojskową; pomoc i samopomoc realizowaną w środowisku społecznym; samoobronę społeczną; siły cywilne – niewojskowe do walki obronnej. Termin ten może opisywać jako:

-siły i środki niewojskowe użyte do walki, obrony, ochrony i samoobrony;

– metody walki z użyciem narzędzi niewojskowych;

-charakter, typ, kompleks działań (obronnych, ochronnych, itp.) z zastosowaniem narzędzi cywilnych, a więc – niewojskowych;

-działania cywilów (niewojskowych) w razie zagrożeń konfliktowych i niekonfliktowych. [6]

 

W protokole dodatkowym do Konwencji Genewskiej, z 1949 r. oraz w dokumentach z czasów PRL związanych z systemem bezpieczeństwa (nb. ustawa o  powszechnym obowiązku obrony powstała w 1967 roku i obowiązuje do dzisiaj z niewielkimi stylistycznymi zmianami) obrona cywilna nie jest definiowana podmiotowo, tylko przedmiotowo. Nie pisze się czym jest, ale jaki jest jej cel i zadania[7]. Do chwili obecnej opisywanie obrony cywilnej w polskiej literaturze opiera się na kategoriach ideologicznych (społeczeństwo traktowane przedmiotowo, posłuszne władzy), gdyż nie obejmuje niezwykle ważnego komponentu obywatelskiości jakim jest podmiotowość. Z prawnego punktu widzenia trudno się upierać, że powinno być to opisane inaczej, lepiej, gdyż struktura systemu demokratycznego zakłada funkcjonowanie organów władzy i instytucji państwowych, bez konieczności permenetnego nadzoru ze strony czynnika obywatelskiego. Demokracja zakłada zaufanie, do procedur i struktur. Dlatego podmiotowość obywatelska nie jest permanetnie podnoszonym postulatem. W tym jednak konkretnym wypadku, gdy chodzi o analizę pojęcia obrona cywilna widać jakieś głębsze pęknięcie. Podmiotowe, wspólne działania społeczne, na rzecz własnego bezpieczeństwa, w czasie zagrożenia, muszą się opierać na elemencie zaufania i zaangażowania. Tak, jak to obserwujemy w demokracjach zachodnich, o wyżej rozwiniętym parytecie zaufania i współpracy. Wspólne działania społeczne, odpowiednio wcześniej zaakceptowane, wyćwiczone,  uświadomione przyczyniają się do wzmocnienia bezpieczeństwa państwa. Z zapisów ustawowych oraz literatury przedmiotu wynika, że obrona cywilna w Polsce to zaledwie dodatek do wojska, uzupełnienie „sił i środków”, którymi akurat nie może  się zająć aparat wojskowy i administracyjny państwa.

Takie ujęcie obrony cywilnej z jakim mieliśmy do czynienia nie zakładało podmiotowej aktywności społecznej, partycypacji zróżnicowanych środowisk obywatelskich (dla obrony wartości i dóbr narodowych, duchowych, w tym kultury i języka, przed zewnętrzną agresją). Ideowym spoiwem był zadekretowany urzędowo marksizm-leninizm, w jego stalinowskiej odmianie, darwinistyczno-pozytywistycznej.

 

Kwestia nowego pojmowania obrony cywilnej stanowi w Polsce przedmiot pewnej debaty, ale na tyle wąskiej i ograniczonej do kręgu ekspertów, że nie uświadomionej w szerokim horyzoncie społecznym (media, organizacje pozarządowe, debaty publiczne itd.).[8]

 

Franciszek Krynojewski w swojej pracy nt. obrony cywilnej słusznie zauważa, że pojęcie to jest jednoznacznie kojarzone z działaniem na rzecz ochrony ludności i mienia w czasie działań wojennych. Ale w wielu krajach zostało ono zastąpione przez sformułowanie ochrona cywilna. Autor interpretuje to przesunięcie znaczenia, tak:

„Obrona cywilna”, jako pojęcie jednoznacznie kojarzy się z działaniem na rzecz ochrony ludności i mienia w czasie działań wojennych, zostało zastąpione terminem „ochrona cywilna” . Jest to pojęcie szersze, mieści się w nim również realizacja zadań dotychczas przypisanych na okres wojny, ale wykonywanych w czasie pokoju. Od kilku lat w Polsce mówi się o ochronie ludności, jednak do dnia dzisiejszego  stosowne uwarunkowania prawne nie zostały przez Sejm RP uchwalone.[9]

Wydaje się, że różnica definicyjna między obroną cywilną (civil defence)  a ochroną  cywilną (civil protection) lepiej oddają pojęcia stosowane w języku niemieckim (w Szwajcarii, Austrii i Niemczech) Zivilschutz jest pojęciem węższym niż Zivile Verteidigung.

W krajach skandynawskich na opis działań związanych z „ochroną ludności” używa się innych określeń, jak np: przygotowanie ratunkowe (Dania), przygotowanie cywilne (Civili beredskap – Norwegia, Szwecja).  W UE, w ramach systemu cywilnego planowania kryzysowego, używa się określenia civil protection. W tym celu w 2001 roku przyjęto szereg dokumentów regulujących działania i współpracę państw europejskich (nie tylko członków UE) w ramach tzw.  Mechanizmu Ochrony Cywilnej UE.[10]

Zatem pojęcie obrona cywilna powinno być traktowana szeroko – jako zdolność społeczeństwa do odparcia różnych form agresji (także przeciw kulturze, życiu duchowemu, tradycjom itd.).  Pojęcie  ochrona cywilna (ludności) odnosi się do tej sfery którą dotychczas niesłusznie przypisywano pojęciu „Obrona Cywilna”. Skąd to pomieszanie pojęć? W języku polskim, w czasach PRL Obrona Cywilna stanowiła część systemu ideologicznego państwa, którego celem było nałożenie obowiązków na ludność cywilną, aby na sygnał ze strony kierownictwa partyjno-państwowego, również wojskowego, posłusznie wykonywała polecenia związane z działaniami wspierającymi armię, bez względu na cele i motywy działań tej armii.

 

Historia zorganizowanych formacji obrony cywilnej datuje się na koniec I wojny światowej. Użycie broni chemicznej przez Niemców, tragedia ludności cywilnej spowodowana bombardowaniami Londynu, Paryża i Piotrogrodu uzmysłowiły ówczesnym strategom, że istnieje możliwość ataku zbrojnego nie tylko na obiekty wojskowe, ale także na ludność cywilną i obiekty cywilne, zlokalizowane na głębokim zapleczu frontu. Czasy, gdy wojna odbywała się wyłącznie niemal między armiami odeszły w niepamięć. Wtedy też powstała idea tzw. obrony przeciwlotniczej ludności cywilnej. Pomysł zyskał społeczną akceptację we Francji, Wielkiej Brytanii i w Niemczech, te kraje były pionierami. W Polsce, w 1921 r. powstał Społeczny Komitet Obrony Przeciwgazowej, który stanowił pierwszą organizację osób wojskowych i cywilnych, stawiającą sobie za cel przygotowanie ludności cywilnej do ochrony przed skutkami konfliktu zbrojnego. W końcu 1924 r. Komitet przekształcił się w Towarzystwo Obrony Przeciwgazowej (TOP), które w 1928 roku połączyło się z Ligą Obrony Powietrznej Państwa. Od tego czasu stowarzyszenie nazywano – Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej (LOPP). Decyzją Rady Ministrów z 1934 r. LOPP stała się stowarzyszeniem wyższej użyteczności publicznej. W istocie była to organizacja wspierająca armię, miała za zadanie m.in.: organizowanie, wyposażenie i szkolenie personelu, organizację sieci posterunków obserwacyjnych i meldunkowych, maskowania oświetlenia, budowę schronów przeciwlotniczych i przeciwgazowych, ratownictwo oraz zaopatrywanie ludności w środki ochrony indywidualnej (maski przeciwgazowe). Z instytucji społecznej, powstałej oddolnie w odpowiedzi na palące potrzeby zrodziła się instytucja wchłonięta w system polityczno-administracyjny państwa. Po 1945 roku, gdy zlikwidowano ostatnie struktury Ligi zaczęła się wyłaniać nowa forma obrony cywilnej.  Jej zadania polegały dodatkowo na utrzymywaniu ludności cywilnej w nieustającej gotowości do wspierania wojska w walce z najeźdźcą, a konkretnie z RFN i z NATO. W 1959 roku decyzją najwyższych władz PRL zaczęto opracowywać koncepcję Obrony Terytorialnej Kraju, jako komponentu cywilnego systemu bezpieczeństwa państwa. Dla koordynacji działań OTK powołano Komitet Obrony Kraju (KOK)[11], którego funkcje szybko zmieniły się z obronnych na ideologiczne. KOK stawał się na mocy ustawodawstwa PRL quasi rządem, na wypadek wojny.  Wprowadzenie stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku, szczególnie mocno odsłoniło istotę systemu obrony cywilnej – okazało się wówczas, że wojsko w PRL posiada w rękach wszystkie mechanizmy zarządzania strukturami państwa, nie tylko administracji ale i instytucji społecznych oraz gospodarczych. Znacząca część wysiłku wojskowych  okresu PRL była ukierunkowana na stworzenie wrażenia, iż władze partyjno-wojskowe mają poparcie w tzw. szerokich masach społecznych. Częścią tego była też struktura i aparat OC. W istocie, w okresie komunizmu nastąpiło odwrócenie zasady, że to wojsko służy narodowi.  W warunkach „komunizmu wojennego” (to doświadczenie wielu dyktatur na świecie) to naród miał służyć warstwie rządzącej i jej armii, zaś jednym z instrumentów oddziaływania stała się ideologia. Ideologizowano wszystkie instytucje, w tym system obrony cywilnej.

Nowe regulacje prawne z 1993 r. w sprawie obrony cywilnej faktycznie powielają formę i strukturę działania Obrony Cywilnej z poprzedniej epoki. Jedyną istotną zmianą jest powrót OC do MSW, w 1997 roku, co niewątpliwie „ucywilnia” tę strukturę i ułatwia kontakty z całą administracją publiczną W 1998 roku Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji powołał Zespół Reagowania Kryzysowego, który odpowiada za koordynację działań mających na celu zapobieganie i zwalczanie naturalnych klęsk żywiołowych, jak również klęsk spowodowanych przez człowieka oraz usuwanie ich skutków. W tymże roku Urząd Szefa Obrony Cywilnej Kraju zmienił nazwę na Urząd Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności. Cały czas jednak funkcje Obrony Cywilnej sprowadzają się do

– ochrony ludności, zakładów pracy i urządzeń użyteczności publicznej, dóbr kultury;

– ratowania i udzielania pomocy poszkodowanym w czasie wojny;

– współdziałania w zwalczaniu klęsk żywiołowych i zagrożeń środowiska oraz usuwaniu ich skutków.

Obecnie Formacje obrony cywilnej zajmują się uzupełnieniem kompetencji wojskowych o takie funkcje i zadania jak:  służba ostrzegawcza; ewakuacja; przygotowanie i organizowanie schronów; obsługa środków zaciemnienia; ratownictwo; służby medyczne, włączając w to pierwszą pomoc oraz opiekę religijną; walka z pożarami; wykrywanie i oznaczanie stref niebezpiecznych; odkażanie i inne podobne działania ochronne; dostarczanie doraźnych pomieszczeń i zaopatrzenia; doraźna pomoc dla przywrócenia i utrzymania porządku w strefach dotkniętych klęskami; doraźne przywrócenie działania niezbędnych służb użyteczności publicznej; doraźne grzebanie zmarłych; pomoc w ratowaniu dóbr niezbędnych dla przetrwania; dodatkowe rodzaje działalności, niezbędne dla wypełnienia któregoś z zadań wyżej wymienionych, w tym planowanie i prace organizacyjne[12].

 

W dokumencie przygotowanym w 2013 roku przez Biuro Bezpieczeństwa Narodowego pn. Biała Księga[13] zauważalne jest poszerzanie pola interpretacyjnego dla obrony cywilnej:

Społeczny potencjał bezpieczeństwa jest warunkowany tożsamością narodową i dziedzictwem kulturowym. Jest on też pochodną bezpieczeństwa socjalnego, potencjału demograficznego oraz potencjału intelektualnego, naukowego i technologicznego. Istotny wpływ na jego rozwój mają edukacja, kształcenie oraz badania naukowe i prace rozwojowe w dziedzinie bezpieczeństwa, służba zdrowia czy media. Tożsamość narodowa i dziedzictwo kulturowe. Każdy naród rozwija i kultywuje wartości oraz pamięć o swojej historii, które wyróżniają go spośród innych i stanowią fundament, na którym powstaje z jednej strony przeświadczenie o jego odrębności wobec obcych, z drugiej zaś – poczucie przynależności do danej zbiorowości, posiadającej wspólną świadomość i doświadczenie historyczne. Określane jest to mianem tożsamości narodowej, a jej istotnym wyznacznikiem jest dziedzictwo narodowe (kultura narodowa) i przekonanie o konieczności jego upamiętniania i przekazywania kolejnym pokoleniom. Tożsamość narodu polskiego kształtowała się przez wieki na podstawie takich elementów jak: język, tradycja historyczna, religia, obyczajowość, literatura, kultura, sztuka i symbole narodowe, w szczególności godło, barwy narodowe oraz hymn. (…) W formowaniu tożsamości narodowej Polaków wyjątkową rolę odegrała tradycja związana z walkami niepodległościowymi, w tym czczenie chwały oręża polskiego (np. Grunwald, wojny napoleońskie czy zrywy powstańcze), jak również pielęgnowanie miejsc pamięci narodowej, zwłaszcza cmentarzy wojennych czy powstańczych.[14]

 

W dokumencie wspomina się o konieczności edukacji w zakresie bezpieczeństwa (s. 181-183) ale nadal nigdzie nie wymienia się tego aspektu, który wiąże się z katalogiem zachowań społecznych polegających na zdolności do efektywnego współdziałania w zakresie stosowanych narzędzi i metod związanych z przeciwstawieniem się zagrożeniu o charakterze polityczno-militarnym (okupacja symboliczna/kolonizacyjna, agresja informacyjna, kulturowa, cyberwojna, podbój gospodarczy, poszerzające się zjawisko zdrady i szpiegostwa na rzecz drugiego państwa, permisywizm wobec oddziaływania międzynarodowych struktur gospodarczych, finansowych, mafijnych itp.).

 

Perspektywa europejska

 

Doświadczenia naszych wschodnich sąsiadów, zwłaszcza ostatnio Ukrainy, ale także Litwy z początku lat 90-tych pokazują, że  pojęcie obrona cywilna może nabierać nowego znaczenia, stając się elementem systemu obrony, szeroko wspieranym w ramach konsensusu społecznego, w ramach budowanego systemu bezpieczeństwa umotywowanego i „osadzonego” obywatelsko (civilian based). Na Ukrainie społeczeństwo uczy się na nowo bronić swojego państwa, nie tylko przy pomocy środków militarnych. W obliczu wojny hybrydowej[15] dużo poważniejszym zagrożeniem dla niepodległości są narzędzia i metody oddziaływania ze strony agresora, który podmywa fundamenty i funkcje państwa. Rozbija społeczeństwo przy pomocy agresji informacyjnej i narzędzi wojny psychologicznej.

Dlatego doświadczenia ukraińskie wzmacniają postulat, aby w ramach nowych form „przysposobienia obronnego” wprowadzać przynajmniej elementy uświadamiania, jak ważny – w sytuacji zagrożenia agresją zewnętrzną – jest spójny system wartości, cementujący społeczeństwo, wspólnotę, naród i państwo (język, kultura, interes wspólnotowy, lokalny, rodzinny itd.). Projekt integracji europejskiej, akcpetowany powszechnie w Polsce, wyzwala od kilku lat dyskusję nt. odchodzenia w przeszłość wartości narodowych i patriotycznych. Czy tak jest? Strony politycznego sporu stanęły  na przeciwległych barykadach. Z jednej strony wartości tradycyjne i narodowe są uważane za anachronizm i prowincjonalizm, z drugiej są uważane za spoiwo pozwalające definiować i bronić interesy państwa. Zagrożenie rosyjskie wobec Ukrainy odkrywa zupełnie nowy horyzont pojęć i wyobrażeń.  Z pewnością doprowadzi do wielu przewartościowań w dyskusjach o tradycyjnych wartościach, w tym obszarze, który dotyczy państwa i jego bezpieczeństwa.

Przykładem służy dzisiaj ukraińska walka z zewnętrzną agresją.  Agresor usiłuje nadawać jej cechy rebelii wewnętrznej. Na poziomie języka mediów jest to niuansowane, poprzez nazywanie sytuacji na Ukrainie wojną domową, zamiast wojną z Rosją. Samo społeczeństwo ukraińskie ma zresztą problemy definicyjne.  Problem ten pokazuje jak nieoczekiwane w skutkach mogą być wieloletnie zaniedbania w takich obszarach jak: budowanie spójnego systemu wartości /patriotycznych?/, wspierania armii, utrwalanie zdobyczy niepodległości, (rachitycznej, ale jednak….) demokracji i podmiotowych instytucji obywatelskich.  Dlatego warto przyjrzeć się, dla porównania, jak pojęcie ochrona / obrona cywilna funkcjunje w innych krajach. W Szwajcarii na przykład mamy Der Schweizerische Zivilschutzverband, które jest organizacją społeczną, swoistym politycznym głosem społecznym pośredniczącym między instytucjami i organami bezpieczeństwa publicznego. Ma zachęcać do współpracy z organizacjami partnerskimi ochrony ludności, obsługuje procesy legislacyjne dot. obrony cywilnej, zapewnia, aby właściwe organy usłyszały głos społeczny i włączały go w proces konsultacji

We francuskiej doktrynie bezpieczeństwa ochrona/obrona cywilna ma na celu zapewnienie w każdym czasie, we wszystkich okolicznościach i przeciwko wszelkim formom agresji, bezpieczeństwa i integralności terytorialnej, jak również istnienia narodu. Jednym z zadań jest wzmacnianie woli oporu narodu, w razie niebezpieczeństw czy agresji. Niezależnie od wąsko rozumianej aktywności służb obrony/ochrony cywilnej we Francji (Korpus Obrony Cywilnej) prowadzi się szeroko zakrojoną działalność obejmującą współpracę instytucji państwa z przedsiębiorcami oraz organizacjami pozarządowymi. Podobną rolę w systemie bezpieczeństwa mają działania i aktywność cywilna w Danii. W Szwecji w  ramach Narodowej Rady ds. Obrony Cywilnej przewiduje się budowanie zdolności do obrony totalnej, także w dziedzinie oświaty, obrony psychologicznej itd. (stąd różnica między Civili beredskap – przygotowanie cywilne a civilförsvar – obrona cywilna).[16] W krajach tych nieobce jest pojęcie „zdrowia narodu” (jakby to się faszystowsko nie kojarzyło z), co rozumiane jest jako moralna zdolność do odparcia najpierw agresji psychologicznej, informacyjnej, kulturowej a dopiero w kolejnej fazie gospodarczej i militarnej.

Warto jeszcze wspomnieć, że na szczeblu międzynarodowym, od 1931 roku, działa International Civil Defence Organization ICDO. Założona w Paryżu przez generała Georges Saint-Paul. W 1937 roku zmieniła nazwę na „Association international des Lieux de Genéve”, przeniosła się do Genewy i stała się The International Association for the Protection of Civilian Populations and Historic Building in Wartime. Po II wojnie światowej z inicjatywy rządu szwajcarskiego podpisano czwarty załącznik do Konwencji Genewskiej opisujący zasady obrony ludności cywilnej, następnie powołano konferencję o Strefach Genewskich (International Conference of the Association of Geneva Zones), a w 1958 roku  na podstawie dotychczasowych ustaleń w ramach tejże konferencji powołano do życia International Civil Defence Organization (ICDO), zwaną też od 1978 roku „Organization of a national civil defence system”. W 1998 roku przyjęto powszechną deklarację o Obronie Cywilnej (Universal Declaration on Civil Defence podczas Światowej Konferencji w Ammanie, Jordan). W deklaracji tej pojęcie obrona cywilna rozumiane jest jako:

…all humanitarian activities related to protecting the population, their property and environment against accidents and disasters of all kinds.[17]

Co ciekawe, wysoko rozwinięte kraje Zachodu nie są zainteresowane aktywnością w ramach ICDO. Do organizacji należą 53 państwa, głównie kraje postsowieckie, azjatyckie i afrykańskie. Wąsko rozumiana (przedmiotowa) definicja obrony cywilnej w wypadku ICDO wydaje się wiele tłumaczyć. Owszem, w celu utrzymania korzystnej współpracy niektóre organizacje z państw zachodnich zajmujące się obroną cywilną są afiliowane przy ICDO.

Defnicje i pojęcia: podsumowanie

Podsumujmy  powyższe rozważania dotyczące rozróżnienia pojęcia civilian defense i civil defense. Wydaje się, że obu wypadkach mamy odmienne sposoby rozumienia i dwa blisko brzmiące, ale różne obszary pojęciowe:

1. Obrona cywilna (civil defense / civil protection)  ogranicza  się do formacji i struktur państwowych oraz instytucji, których zadaniem jest wspieranie przez ludność niewojskową działań militarnych bądź administracyjnych, w sytuacji konfliktu zbrojnego lub agresji, a także w sytuacji klęsk żywiołowych i humanitarnych.

2. Obrona obywatelska (civilian-based defense) to pojęcie wychodzące poza obronę cywilną –  określa zdolność społeczeństwa do podmiotowego, przygotowanego i kompleksowego reagowania na zagrożenia o charakterze nie tylko militarnym, ale także kulturowym, psychologicznym, infomacyjnym, które mogą zagrozić fundamentom państwowości oraz stanowić etap wstępny dla agresji (politycznej, gospodarczej, militarnej itd.). Obrona obywatelska jest zatem pochodną civil resistance czyli oporu obywatelskiego, ma zastosowanie nie tylko do protestów politycznych, ale także do konfliktów wojennych, agresji, okupacji, podboju.

O ile w konsekwencji przygotowania ludności do działań w ramach obrony/ochrony cywilnej przewiduje się trening techniczny i logistyczny (ćwiczenia z udzielania pomocy poszkodowanym, obrony przed agresją militarną itd.)  o tyle trening społeczeństwa w ramach obrony obywatelskiej prowadzi do umiejętności zbiorowego stawienia oporu w ramach obywatelskiego nieposłuszeństwa, o czym traktuje wiele prac Gene Sharpa.

 

Obrony obywatelska w pracach Gene Sharpa

 

Tradycja metod walki bez przemocy jest przedmiotem badań wielu pokoleń intelektualistów, od Henry Davida Thoreau, Lwa Tołstoja, Wiliama Jamesa, Bertranda Russella po Gene Sharpa. Teoretycy wojny również dostrzegali to zagadnienie, jak w przypadku twórczości Stephena Kinga Halla Antonina Drago, Theodora Eberta, Johana Galtunga, Briana Martina, Johana Niezinga, Adama Robertsa i wielu innych[18]. Sharp dokonuje daleko idącej systematyzacji i proponuje uznać obronę obywatelską (civilian-based defence) za jedną z istotnych i zarazem skutecznych metod walki. Proponuje rozwinąć jej funkcjonalne elementy zarówno w warunkach walki z agresją zewnętrzną jak i z dyktaturą wewnątrz państwa, poprzez doskonalenie metod niestosowania przemocy i wykorzystanie różnorodnych jej form znanych z historii wielu państw na świecie. W jego pracy Od dyktatury do demokracji. Drogi do wolności,  wymienia się 198 metod i sposobów walki bez użycia przemocy.[19] Większość działań, akcji, zachowań odnosi się raczej do protestów politycznych wewnątrz kraju, zwłaszcza do walki z dyktaturami. Jednakże, gdy się przyjrzeć poszczególnym, opisywanym przez niego działaniom można je śmiało odnieść do zorganizowanych akcji społecznych wobec agresora zewnętrznego i okupanta. Dla przykładu :

– oświadczenia zbiorowe (listy, deklaracje, petycje do świata zewnętrznego i instytucji międzynarodowych);

– symboliczne działania obywatelskie (demonstracja barw narodowych, malowanie znaków, symboli, wieszanie portretów, dźwięki, gesty, nazwy itd.);

– interwencje psychologiczne (strajki głodowe, interwencje społeczne itd.);

– bojkot (gospodarczy, życia kulturalnego, dotyczący konkretnych osób, itp.);

– demonstracje masowe (o ile okupant nie użyje drastycznych ograniczeń);

– odmowa współpracy (strajki „włoskie”, bojkot administracji i instytucji politycznych);

– akcje na arenie międzynarodowej (angażowanie sojuszników i diaspory, działania dyplomatyczne, bojkot krajów współpracujących z okupantem itp.).[20]

Ponadto Sharp zwraca nam uwagę, że stopień mobilizacji społecznej, demonstrowany poprzez różnego rodzaju masowe działania społeczne np. o charakterze patriotycznym, ma ogromne znaczenie dla ewentualnego odstraszania potencjalnego agresora. Planowanie agresji musiałoby bowiem uwzględniać koszty podporządkowania, zniewolenia danego społeczeństwa, niezależnie od niszczenia jego zasobów militarnych i gospodarczych. Ten aspekt systemu bezpieczeństwa państwa  jest powszechnie znany od wieków, choć bywa odsuwany na dalszy plan, jako mało istotny. Struktury i instytucje bezpieczeństwa wielu państw współczesnych mają jedną wspólną cechę –przeceniają znaczenie środków militarnych i tzw. twardych segmentów systemu bezpieczeństwa.

Praktyka stosowania metod bez przemocy jest uzależniona od kontekstu kulturowego, politycznego, gospodarczego i geograficznego danego kraju.  Mieszanka metod zawierających przymus i opór, non-violence, powinna być jednak przedmiotem swoistych ćwiczeń i przygotowań, tak, aby społeczeństwo bez trudu identyfikowało własne i specyficzne metody komunikacji wewnętrznej oraz kody kulturowe czy kontekstowe.

Sharp zauważa, że różnica między przemocą a działaniem bez przemocy jest niekiedy trudno definiowalna. Na przykład: niszczenie mienia, pojazdów i środków komunikacji, dróg, instalacji; także fizyczne i psychologiczne utrudnianie działania agresorowi poprzez kierowane do konkretnych osób akcje (wzbudzanie lęku). W grę wchodzi również szkodzenie otoczeniu agresora, jego materialnym interesom i osłabianie jego poczucia bezpieczeństwa. Tego typu działania wywołują zdecydowaną reakcję agresora, co znamy np. z okresu II wojny światowej w Polsce (masowe aresztowania, rozstrzeliwanie, a w czasie stalinizmu – wysiedlenia, stosowanie odpowiedzialności zbiorowej, utrudnianie życia i funkcjonowania miast, dyskryminacja kościołów i związków wyznaniowych itd.). W warunkach współczesnych te metody powinny być jednak doskonalone, a ich skuteczność jest wprost proporcjonalna do innowacyjności i kreatywności społeczeństwa, umiejętności improwizacji i modyfikowania metod oporu bez przemocy. Dzięki temu katalog Sharpa może być powiększany i uzupełniany.

 

Najważniejsze i niezmienne pozostają kluczowe fakty i warunki, decydujące o skuteczności, efektywności metod, z których Sharp wymienia siedem najważniejszych:

  1. Wola społeczeństwa do obrony i odparcia ataku;
  2. Wewnętrzna siła atakowanego społeczeństwa / wspólnoty;
  3. Zdolność ludności i ich instytucji to utrzymania kontroli nad potencjałem aby móc go stosować dowolnie wobec agresora;
  4. Strategiczna mądrość/mądrość strategii oraz umiejętność przewidywania działań rywala;
  5. Umiejętność uniemożliwania osiągania celów przez rywala;
  6. Zdolność do utrzymania dyscypliny w walce bez przemocy mimo prześladowań i represji;
  7. Zdolność do uprzykrzania życia atakującemu poprzez akumulację jego własnych słabości i błędów.[21]

 

Dorobek i dziedzictwo Sharpa

 

We wrześniu  1964, Gene Sharp, Adam Roberts, April Carter, Theodor Ebert, i paru innych badaczy zorganizowało w Oksfordzie konferencję na temat CBD konfrontując argumenty z katalogu działań bez przemocy ze spojrzeniem typowo militarnym, wojskowym.[22] W końcu lat 60-tych środowisko Gene Sharpa  zajęło się analizą „Praskiej Wiosny“ i wydarzeń w Czechosłowacji, w trakcie i po agresji wojsk Układu Warszawskiego. Kolejne wydanie The Strategy of Civilian Defense Sharpa zostało wzbogacone o przykłady postaw i zachowań społecznych u naszych południowych sąsiadów, w konteście ich zderzenia się z ogromną presją wojskowo-polityczną.  Powstało zresztą na ten temat wiele prac, tym bardziej, że zainteresowanie działaniami bez przemocy pokryło się z rewolucją kulturową 1968 roku, w USA  i Europie zachodniej. Wiele rządów państw zachodnich zaczęło się uważniej przyglądać obronie obywatelskiej. Norweskie Ministerstwo Obrony rozpoczęło regularne studia nad zagadnieniem „nie-militarnej obrony“, w Danii władze centralne podjęly współpracę z pozarządowym Instytutem Badań nad Pokojem i Konfliktami, czego rezultatem stało się wydanie w 1973 roku publikacji w języku angielskim pt. War Without Weapons, (Anders Boserup i Andrew Mack). Szwedzkie Ministerstwo Obrony  Wsparło badania nad pokojem na Uniwerystecie  w Uppsali. Obronie obywatelskiej zaczęto poświęcać konferencje naukowe (Tampere, Finlandia, 1970; Uppsala, Szwecja1972; Bruksela, 1976; Oslo, 1978; i Omaha, Nebraska, USA w latach 1978 i 1982).

Przewodnikiem i punktem odniesienia stało się znane szeroko w świecie trzytomowe dzieło Sharpa The Politics of Nonviolent Action (1973). Późniejsze jego prace, jak np. Social Power and Political Freedom (1980) także rozwijały teorię oporu bez przemocy. Ostateczny kształt, stosunkowo krótko i przejrzyście zaprezentował autor w dwóch wymienianych wyżej dziełach, z których ostatnie Drogi wolności, zostały przetłumaczone na język polski dopiero w 2013 roku.  Działający do dzisiaj Instytut Alberta Einsteina założony przez Sharpa w 1983 roku propaguje zarówno dorobek autora jak i międzynarodową recepcję jego dzieła życia.

Akademicką działalność Sharpa kontynuowało w praktyce, od 1982 roku, także Stowarzyszenie Obrony Obywatelskiej (Civilian-Based Defense Association ) organizacja pozarządowa, której celem było skupienie uwagi społeczeństwa i instytucji państwowych na konieczności prowadzenie szerokiego programu edukacyjnego, aby zasady CBD wprowadzać w codzienną praktykę.  Edukacja taka miałaby zakładać czynną i trwałą zdolność społeczeństwa do przeciwstawienia się inwazji lub przewrotom, których zamiarem miałaby być agresja na ich państwo bądź uzrupacja władzy przez niedemokratyczne formacje czy grupy interesu. Taktyka, jak opisywałem powyżej, zakłada utrzymanie trwałej zdolności do współpracy bez konieczności stosowania sił o charakterze wojskowym lub partyzanckim. Powtórzmy – do katalogu działań wchodziłyby następujące formy oporu obywatelskiego: strajk, zachęcanie najeźdźcy do rezygnacji lub dezercji, zachęcanie innych państw do stosowania sankcji przeciw najeźdźcy itd.  Obywatele muszą się zatem przygotować zanim agresja będzie miała miejsce. Stąd, według twórców Stowarzyszenia CBD, konieczna jest edukacja, szkolenia i odpowiednie przygotowanie trenerów i/lub liderów społecznych.

Doświadczenie litewskie

 

W kontekście aktywności Sharpa niezwykle ważny i znamienny pozostaje przykład Litwy, gdy opisane metody zastosowano w związku z walką o niepodległość, w latach 1990-1991. Dość powiedzieć, że do dzisiaj w rosyjskiej publicystyce politycznej (u autorów postsowieckiego autoramentu, jak np. Siergiej Kara-Murza) Gene Sharp uchodzi za jednego z czołowych ideologów tzw. „kolorowych rewolucji”. W ostatnich latach pojawiały się w rosyjskich mediach informacje, że Sharp to płatny agent CIA, którego zadaniem było i pozostaje przygotowywanie przewrotów i tzw. demokratyzacja po amerykańsku. Brzmi to z pewnością cokolwiek zabawnie i auto/ironicznie dla samego Sharpa, który w młodości odsiedział wyrok więzienia za odmowę wstąpienia do armii USA, w okresie wojny koreańskiej, czyli w szczycie konfliktu zimnowojennego.  Prawdą natomiast jest, że opisywane przez Sharpa metody działań bez przemocy były szeroko wykorzystywane, w formie tekstów w gazetach oraz w formie broszur, dystrybuowane na Litwie w okresie od ogłoszenia Deklaracji niepodległości 11 marca 1990 roku do wydarzeń w styczniu i sierpniu 1991 roku.

 

Jedną z kluczowych osób, zaangażowanych w te akcje był ówczesny szef ochrony Przewodnicznącego Rady Najwyższej Republiki Litewskiej Vytautasa Landsbergisa, a później dyrektor Departamentu Obrony Republiki Litewskiej (Krašto apsaugos departamento generalinis direktorius) Audrius Butkievičius. Dzięki współpracy ze środowiskami akademickimi (w tym z dr Grażyną Miniotaite i kilkoma innymi osobami)  Butkievičius wprowadził w nowo utworzonym Ministerstwie Obrony RL specjalny Departament ds. Obrony Obywatelskiej.

 

Wielu polityków i działaczy litewskich miało świadomość, że w razie inwazji, siły zbrojne ich kraju nie będą w stanie długo bronić się przed potężną armią rosyjską. Dlatego postanowiono, że działania edukcyjne i obywatelskie muszą wesprzeć taką formację cywilną, która zapewni przetrwanie społeczeństwu, w wypadku najazdu, czy agresji.

Charakterystyczne jest tu podejście z perspketywy nazywanej niekiedy doktryną obrony małych państw. Jeden ze znanych litewskich duchownych, w dniach wizyty Papieża Jana Pawła II na Litwie, o. Stanisław wypowiedział  w 1993 roku znamienne zdania:

 

Uważam jako teolog, że państwo musi się bronić miłością i poświęceniem swoich obywateli bardziej niż przy pomocy czołgów i karabinów. To ludzie są najlepszą bronią własnego państwa. Każdy z obywateli musi mieć w sobie uzbrojenie i bunkier. Bez takiego zaangażowania obywateli każde państwo w końcu upadnie.[23]

 

Wstąpienie Litwy do NATO nie wydaje się, że załatwiło sprawę bezpieczeństwa tego kraju na zawsze. Wydarzenia z 2008 i 2014 roku pokazują jak kruchy jest pokój i niepodległość państw na obszarze post-sowieckim.

Prof. Grażyna Miniotaite w swojej wieloletniej aktywności badawczej i pracy akademickiej poświęciła zagadnieniu obrony obywatelskiej sporo miejsca[24] W 1995 roku podczas konferencji zorganizowanej w Wilnie (Non-violence and tolerance in changing Eastern and Central Europe)[25] przedstawiła bardzo interesujący referat na temat obecności w litewskim systemie obrony elementów tzw. „civilian-based defence”.

Autorka analizuje kwestię obrony przed agresją na przykładzie doświadczeń litewskich w okresie zmagań o niepodległość i odłączania się od ZSRS. Okres ten jest dla autorki przykładem walki bez stosowania środków militarnych oraz bez udziału formacji paramilitarnych.  Definiuje wówczas ten rodzaj walki jako obywatelską zdolność do oporu, wobec zagrożeń dla fundamentalnych praw i wolności, metodami bez stosowania przemocy.

Doświadczenie litewskie wskazuje jednocześnie, że metody obywatelskiego sprzeciwu, bez przemocy, nie stanowią i nie zastąpią państwowego systemu obrony o charakterze militarnym. Można mówić natomiast o pewnych elementach strategii bezpieczeństwa państwa zawierających czynnik obywatelski (Szwecja, Szwajcaria). W niektórych państwach zaś prowadzi się konsekwentną politykę wspierania systemu obrony obywatelskiej poprzez dotowanie organizacji społecznych (Austria, Dania, Holandia). Według Grażyny Miniotaite na początku lat 90-tych, po odzyskaniu niepodległości, w dużym stopniu dzięki mężnej i zorganizowanej postawie obywateli Litwy, którzy stosując formę biernego oporu  potrafili wywalczyć wolność dla swojego kraju, pojawił się postulat włączenia doświadczeń i metod takiej walki w system bezpieczeństwa państwa.

Jakie metody stosowano podczas okresu 1990-1991, w celu mobilizacji społeczeństwa i fizycznej obrony budynków rządowych (gmach domu prasy, wieżę telewizyjną, parlament, itd.)? Miniotaite zauważa, że ogromnym wsparciem dla nowych władz Litwy demokratycznej była twórczość Gene Sharpa, który opisał i zebrał katalog działań bez przemocy. Do wykorzystywanych przez Departament Obrony RL, ówczesny Minister  Audrius Butkievičius zaliczał przede wszystkim cały arsenał „uzbrojenia psychologicznego i moralnego”. Przeprowadzano szkolenia dla liderów ruchu samoobrony (Savanoriškoji krašto apsaugos tarnyba, SKAT – Służba Samoobrony Kraju),  a także szeroko informowano przez media społeczeństwo Litwy o metodach i sposobach zachowania w razie ataku sił zbrojnych lub uzbrojonych grup sowieckich agentów.  Do katalogu działań zaliczano wspólne akcje podczas zgromadzeń i wieców, stosowanie psychologicznego nacisku na agresorów (cywile przeciw czołgom, chociaż jak wiemy, w tym wypadku wiele z tych zdarzeń zakończyło się tragicznie). Stosowano też metody opisane przez Sharpa na podstawie doświadczeń takich krajów jak Finlandia, Indie, Norwegia, Filipiny i Polska.  Duży tekst instruktażowy Sharpa został wówczas opublikowany w wielu popularnych gazetach litewskich (Lietuvos Aidas, Gimtasis kraštas, Atgimimas, Soglasije)[26]. Ponadto Departament Bezpieczeństwa szeroko rozpowszechniał broszurę z tekstami Sharpa.[27]

Zasady sprzeciwu obywatelskiego bez użycia przemocy pojawiały się wielokrotnie  w wystąpieniach liderów ruchu odrodzeniowego, w tym prof. Vytautasa Landsbergisa[28].

Po nieudanym puczu w Moskwie, w sierpniu 1991 roku i po odzyskaniu niepodległości wielu politologów z zagranicy, zwłaszcza z krajów skandynawskich, dostrzegało w litewskim doświadczeniu cechy tzw. „systemu obrony małych państw” , który zakłada cały katalog działań społecznych mających na celu przede wszystkim zachowanie substancji narodowej i maksymalne ograniczanie eskalacji działań zbrojnych ze strony potężnego agresora[29]. Do katalogu tych działań należy przede wszystkim, nieposłuszeństwo obywatelskie, powszechna bierność i nie wchodzenie w bliższe relacje z okupantem, stworzenie systemu oporu moralnego i psychologicznego, tak, aby działania agresora były pozbawione legitymacji społecznej i międzynarodowego uznania. Jednocześnie działania zbrojne podejmowane przez grupy zbrojne i partyzanckie byłyby uznawane za sprzyjające wrogowi.

Tego typu opór zakłada jednak długoletnie przygotowanie, proces szkoleń i edukacji patriotycznej, stałe wzmacnianie systemu wartości, unikatowych cech narodowych i społecznych.  Każde państwo ma oczywiście swój niepowtarzalny kod kulturowy składający się na ten system wartości i nie oznacza on wyłącznie promocji cech narodowych (etnicznych), zwłaszcza tam gdzie podstawowa tkanka społeczna jest różnorodna językowo, etnicznie czy kulturowo. Dla Litwy, ale także dla Estonii i Łotwy podstawowym narzędziem zwiększenia własnego systemu bezpieczeństwa stało się przystąpienie do struktur euroatlantyckich (UE, NATO). Utworzony w 1992 roku Departament Obrony Obywatelskiej w litewskim MON, prowadził do 2003 roku działalność skierowaną na podtrzymywanie tradycji działań bez przemocy. Szkolił w tym celu urzędników samorządowych, działaczy społecznych i polityków. Niezależnie od tego, środowiska akademickie na Litwie od początku lat 90. prowadziły projekty badawcze dot. systemu obrony obywatelskiej z użyciem metod i zachowań bez stosowania przemocy[30].

Według Miniotaite system obrony obywatelskiej bez użycia przemocy, może być przyrównany do pasa bezpieczeństwa na wypadek klęski militarnej państwa. W żadnym wypadku rozwój tego typu działań i przygotowań  w systemie bezpieczeństwa państwa nie może być zastąpiony budowaniem realnego i militarnego wymiaru obrony. Tym niemniej zasługuje jako odrębne zagadnienie na pogłębioną analizę akademicką i ekspercką.  Zasługuje na uwagę pod kątem inwestycji w państwową strategię obrony jako istotny segment systemu bezpieczeństwa.

Po wstąpieniu Litwy do NATO w 2004 roku kwestia rozwijania praktyki i teorii CBD przestała odgrywać istotną rolę i wydaje się odeszła na drugi plan. W chwili obecnej obowiązuje terminologia i system przyjęty przez państwa UE, określane jako civil protection, a w Ministerstwie Obrony Narodowej Litwy powstał Depatament Obrony Cywilnej, którego zasady i funkcje są bliższe civil prtection niż civilian-based defence. [31]

Ukraina – od pokojowych demonstracji do rosyjskiej agresji

 

Doświadczenia Ukrainy z przełomu 2013 i 2014 roku mają wiele cech wspólnych ze zjawiskiem oporu obywatelskiego na Litwie. Sytuacja mocno się skomplikowała po marcu 2014 roku, gdy opór wobec wewnętrznej dyktatury przerodził się w wojnę z zewnętrznym agresorem.

Badania socjologiczne przeprowadzone przez Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego, na Majdanie, w grudniu 2013[32] roku pokazały, że uczestnicy protestów najbardziej spodziewali się po „rewolucji godności” zwiększenia swobód obywatelskich, wolności słowa i walki z korupcją.  Metody walki, mimo pewnych elementów przemocy, przebiegały zasadniczo według klasycznego katalogu Sharpa. Zmiana sytuacji, eskalacja przemocy, nastąpiła w dramatyczne dni lutego 2014 roku.

Jeszcze w grudniu 2013 wspomniane wyżej badania wykazywały, że uczestnicy Majdanu to w 79% osoby z wyższym lub niepełnym wyższym wykształceniem. Świadomość obywatelska tej grupy nie powinna zatem budzić pytań. Przeprowadzono pogłębione badania struktury systemu wartości uczestników protestów. Według prof. Andrieja Wardamackiego badania wskazują na kilka istotnych elementów. Po pierwsze rewolucja nie łączy się z żądaniami socjalnymi, ale z oczekiwaniem poszerzenia obszaru swobód obywatelskich. Uczestnicy identyfikują się z wartościami europejskimi, a siłą organizującą protesty był przede wszystkim sprzeciw, najaktywniejszej części społeczeństwa, wobec „antyeuropejskiej” władzy.

Wielomiesięczne akcje pokojowe zmieniają jednak dramatycznie swój charakter. Według świadectw uczestników Samoobrony Majdanu, w ostatniej fazie protestów, gdy pojawiła się poważna groźba użycia broni palnej przeciw demonstrantom, niektóre z grup (Sotnie) zaczęły organizować zaopatrzenie w broń. Były to przypadki rzadkie i jednostkowe, tym niemniej służby specjalne Ukrainy i MSW wiedziały o tych przepadkach próbując je wykorzystać propagandowo jako uzasadnienie dla użycia siły (zwłaszcza w dniach 17-20 lutego – w najostrzejszej fazie walk ulicznych), było jednak już za  późno na powstrzymanie fali agresji. Wśród milicjantów (BERKUT i oddziały wojsk wewnętrznych) pojawia się informacja o broni palnej w rękach demonstrantów. Wśród funkcjonariuszy budzi się uzasadniony strach przed utratą życia. Dochodzi do wypadków śmiertelnych wśród milicjantów, co dodatkowo zwiększa ich agresję ale i osłabia morale sił milicyjnych.

Podsumowując – protest o charakterze pokojowym, formatowany w początkowej fazie jako non-violence, od wydarzeń 17-20 lutego, przekształca się w regularne starcia o charakterze siłowym, aby następnie przejść do fazy zbrojnej. Zdecydowana większość uczestników Majdanu była do końca przekonana, że wystarczy obrona bierna, ewentualnie środki odstraszające (barykady i fortyfikacje, kamienie, palone opony, wzniecane pożary, podpalanie techniki milicyjnej, butelki z benzyną itd.). Warto zaryzykować tezę, że gdyby nie fakt posiadania broni przez pojedynczych członków radykalnych Sotni, scenariusz wydarzeń mógłby wyglądać dużo bardziej dramatycznie dla demonstrantów. Władze bowiem nie zawahały się 19 lutego użyć wozów opancerzonych szturmujących barykady,  a następnie snajperów z oddziałów specjalnych, którzy wybiórczo eliminowali fizycznie najaktywniejszych demonstrantów. Te trzy fazy protestu i eskalacja przemocy ze strony władzy była jednoznacznie skierowana na siłowe rozwiązanie konfliktu. Ponieważ jednak otoczenie Janukowicza, i pewnie on sam, nie chciało scenariusza przypominającego wydarzenia w Pekinie z 1989 roku, to podjęto decyzję o przystąpieniu do negocjacji (umowa z 21 lutego wynegocjowana przez przedstawicieli UE). Nie jest przypadkiem, że równolegle z trwającymi rozmowami z przedstawicielami opozycji i ministrami Spraw Zagranicznych Polski, Niemiec i Francji, Janukowicz spotkał się 20 lutego potajemnie z Dmytro Jaroszem, liderem skrajnie prawicowego Prawego Sektora. Wiadomość o takich kontaktach stała się sensacją, którą ujawnili dziennikarze ukraińscy (Mustafa Najem z Hromadske.tv). Fakt potajemnych spotkań udowodniono na podstawie zapisów w książkach wizyt, w budynku administracji Prezydenta i w jego rezydencji w Miżgorije. Dmytro Jarosz potwierdził tę informację, co wzmocniło w Kijowie podejrzenia, że wiele z działań radykalnych grup jest i/lub mogło być inspirowane przez ośrodki władzy (MSW) lub przez samą Moskwę.

Duża część społeczeństwa południowej i wschodniej Ukrainy, pod wpływem mediów rosyjskich, była przekonana, że rewolucja Majdanu to w istocie „banderowski” i faszystowski przewrót kierowany przez radykalnych bojowników z Prawego Sektora. Taka atmosfera i histeria sprzyjały grupom separatystów formujących grupy milicji ludowych na Donbasie. Rewolucja Donbasu już w krótce okazała się sterowaną przez Rosję akcją militarną. Ale trzeba przyznać, że Moskwa wykorzystała przy tym tradycyjną nieufność rosyjskojęzycznej ludności ukraińskiej do nowych, demokratycznych władz w Kijowie. Po zajęciu przez Rosję Krymu, w połowie marca 2014 roku, sytuacja dla większości Ukraińców stała się jednoznaczna – to jest wojna. Nie chodzi już o walkę wewnątrz Ukrainy, ale próbę podporządkowania kraju przez sąsiednie mocarstwo. Mimo to w wielu miejscowościach wschodniej Ukrainy poparcie dla Republik Ługańskiej i Donieckiej nie malało. Choć towarzyszyła temu bierność mieszkańców, zwłaszcza wobec niewyszukanych metod „separatystów” zmuszania ich udziału w rewolcie.

W tej sytuacji akcja wojska ukraińskiego oraz batalionów ochotniczych na Wschodzie  doprowadziła do wzrostu poparcia społecznego dla militarnego oporu. O ile w marcu 2014 szczytem odwagi cywilnej było śpiewanie przez rozbrojonych żołnierzy z jednostek na Krymie ukraińskiego hymnu, o tyle w lipcu akcja militarna, wyzwalanie miast spod rosyjskiej okupacji stało się efektem szybkiej edukacji patriotycznej i obywatelskiej[33]. Społeczeństwo ukraińskie organizuje spontanicznie zaopatrzenie dla wojska i batalionów ochotniczych; powszechną wiedzą staje się instruktaż wojskowy, poznawanie cech poszczególnych rodzajów broni oraz środków ochrony osobistej (hełmy, kamizelki kuloodporne itd.).  Z pokojowego i obywatelskiego protestu na Majdanie  niewiele zostaje. Dominuje przekonanie o konieczności wzmocnienia armii i struktur państwa oraz że skuteczna walka z najeźdźcą musi się wiązać z reformami, z walką z korupcją i politycznymi zmianami po tzw. „rewolucji godności”.

Porównywanie obecnej sytuacji na Ukrainie z sytuacją Litwy z 1991 roku wydaje się  zasadne tylko z jednego powodu. Zbrojny opór Litwinów, gdyby doszło do pełnej i realnej interwencji wojska, zostałby szybko zduszony. Ukraina jest dużo większym państwem, a jej potencjał ludnościowy (także patriotyczny zrwy społeczeństwa) skutecznie zniechęca Rosję do przejścia do otwartych działań wojennych.

Tym niemniej fakt zastosowania elementów aktywności społecznej w ramach civilian defence, wydaje się na Ukrainie równie oczywiste.  To co kwalifikuje się, z punktu widzenia teorii Sharpa, jako obrona obywatelska to z pewnością:

  1. demonstracje i akcje o charakterze patriotycznym (barwy narodowe, marsze, pikiety, instalacje i happeningi itd.);
  2. wspieranie armii i struktur państwowych (zbiórki publiczne na rzecz obrońców kraju, dowożenie zaopatrzenia dla wojska i batalionów ochotniczych, itd.); połączone to jest z pikietami rodzin żołnierzy, przeciw korupcji w wojsku oraz decyzjom władz i/lub sztabów wojskowych narażających życie najmłodszych i niedoświadczonych w walce poborowych;
  3. akcje solidarnościowe diaspory ukraińskiej na całym świecie;
  4. działania o charakterze dyplomatycznym (bojkot władz Rosji, nakładanie sankcji, budowanie koalicji międzynarodowej na rzecz powstrzymania agresji itd.);
  5. symboliczne akcje i protesty w sieci interentowej (memy, pieśni, filmy, itd.);
  6. akcje informacyjne dotyczące prawdziwej wersji wydarzeń (stop-fake,  akcje demaskujące polityków i dziennikarzy rosyjskich  przekazujących fałszywy obraz zdarzeń itp.);

Szereg także nie wymienionych wyżej spontanicznych działań społeczeństwa ukraińskiego odsłania ogromny potencjał tego, co można określać jako budowanie civilian-based-defence.  Na Ukrainie to zjawisko było wcześniej nieznane, podobnie jak w wielu innych krajach postkomunistycznych, gdzie społeczeństwo przywykło do tzw. obrony cywilnej jako części niepodmiotowego i ociężałego systemu bezpieczeństwa państwowego.

 

Sposób funkcjonowania obrony/ochrony cywilnej na Ukrainie wynika, podobnie jak w Polsce, z faktu pozostawienia wielu elementów składowych systemu bezpieczeństwa z poprzedniej epoki[34]. W dokumentach Ministerstwa Obrony czytamy, że obrona cywilna to wspieranie armii w ramach tzw. Rady Społecznej (Hromadzka Rada) przy ukraińskim MON. Do Rady wchodzi 75 przedstawicieli organizacji społecznych, kozackich i związków zawodowych.  Co roku Rada przygotowuje „Białą księgę”, zawierającą także zadania ludności cywilnej związane z działalnością i funkcjonowaniem armii[35].

Dotychczasowe elementy i struktury tzw. służby ochrony ludności cywilnej, znane jeszcze w okresie ZSRS, zostały na początku lat 90-tych włączone do systemu i  kompetencji Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy. Relacja między ludnością cywilną a wojskiem oraz zadania wynikające z ochrony ludności cywilnej zostały  wyłączone z obszaru działania MON.

Dzisiaj jednak widać, że mamy nową sytuację, która zmienia perspektywę widzenia tego zagadnienia. W połowie 2014 roku czynnik społeczny, jeżeli chodzi o wsparcie żołnierzy (spontaniczne akcje dostaw żywności, medykamentów i sprzętu na front walki) oraz kontrolę funkcjonowania armii (zakupy i system zaopatrzenia, przejrzystość przetargów itd.), odgrywa nieporównanie większą rolę niż w całej dotychczasowej historii tego państwa. Wspólne bezpieczeństwo, niepodległość i integralność terytorialna stały się priorytetem, któremu podporządkowane są wszystkie inne sprawy społeczne.  Pojęcie obrony powszechnej wyszło poza ramy instytucjonalne, co pozwala na stwierdzenie, iż staje się częścią obywatelskiego systemu obrony. Widać to szczególnie w oddolnych i spontanicznych akcjach patriotycznych, których celem jest zarówno demonstrowanie związku ze swoją ojczyzną, jak i kontroli nad aparatem administracyjnym, aby proces wojenny nie służył nadużyciom, korupcji i innym patologiom.

 

Podsumowując, na Ukrainie mamy do czynienia z nową formą procesu budowania civilian-based defence system. Jakie będą rezultaty tego procesu i jaką ostatecznie formę przybierze? Chyba jeszcze za wcześnie na wnioski i i podsumowania.  Doświadczenie okresu ostatnich 20 lat na Ukrainie pokazują, że zaniedbania w zakresie civilian defence przyniosły tragiczne skutki. Z dzisiejszej perspektywy, sami Ukraińcy przyznają, że gdyby wcześniej wykonano należną robotę, na przykład w mediach. Gdyby dbano o katalog wartości narodowch, budowano silniejsze więzi i solidarność społeczną, może nie doszło by do tak dramatycznych w skutkach podziałów wewnętrznych i zewnętrznej agresji.

Widać też bardzo wyraźnie na przykładzie Ukrainy, że im słabsze instytucje państwa, im większe powszechne przyzwolenie na korupcję, wpływy oligarchów, zewnętrznych aktorów (gospodarczych, politycznych) tym słabsza zdolność do skutecznej obrony w chwili agresji. W podobnym wymiarze dotyczy to tzw. czwartej władzy – im słabsze media i mniej wolności słowa tym bardziej zdezorientowane społeczeństwo. Wszystkie te elementy ściśle współgrają z tym, co określamy jako obrona obywatelska.

Zakończenie i wnioski

 

Powyższy szkic pokazuje nam zróżnicowanie pojęć obrona obywatelska i obrona cywilna (zamiennie z ochroną cywilną). Pierwsze oznacza podmiotowe i umotywowane w systemie społeczeństwa obywatelskiego współorganizowanie struktur bezpieczeństwa państwa, zwłaszcza z użyciem katalogu działań i zachowań o charakterze niemilitarnym, odnoszącym się do ochrony „hemisfery” kulturowej i aksjologicznej.

Obrona cywilna (w krajach UE częściej nazywana ochroną cywilną) stanowi system instytucjonalny państwa skierowany na współpracę ludności z profesjonalistami, w celu zabezpieczenia bądź ochrony życia i dóbr materialnych w wypadku katastrof naturalnych i/lub konfliktów wojennych.

Pojęcie obrony obywatelskiej upowszechnił w literaturze Gene Sharp rozwijając teorię tzw. civilian-based defence. W ramach CBD i związanego z tym katalogu zachowań i działań społecznych zdecydowana większość aktywności jest ukierunkowana na niestosowanie przemocy.

Doświadczenia Litwy z początku lat 90-tych pokazują, że konsekwetne budowanie oporu społeczeństwa wobec agresji zewnętrznej, bez środków militarnych może być efektywne i przynosić zamierzone rezultaty. Metody opisane przez litewskich teoretyków (w tym Grażynę Miniotaite) nie mogą być zastosowane w mechaniczny sposób w innych obszarach kulturowych oraz tam, gdzie obie strony konfliktu nie wyznają tego samego systemu wartości. Istotnym czynnikiem jest przy tym możliwość wpływania/powstrzymywania agresora ze strony trzecich aktorów życia międzyna- rodowego (media, organizacje międzynarodowe, stosowanie sankcji, bojkotu itp.).

Przypadek Ukrainy pokazuje, że protest obywatelski może przerodzić się w konflikt międzynarodowy. Ta szczególna sytuacja związana jest z problemem „postkolonialnej” zależności. Aneksja Krymu i wojna hybrydowa, wywołana przez Rosję na wschodzie Ukrainy doprowadziła jednak do budowania w tym kraju odradzającej się podmiotowości, której elementem może być nowa forma civilian-based defence. Doświadczenie solidarności społecznej na Ukrainie, w obliczu wojny i agresji, daje – mimo licznych zastrzeżeń – dowód na skuteczność tych metod i akcji, które opisuje w swoich pracach Gene Sharpe.

 

Wnioskiem końcowym może być też przekonanie, w oparciu o opisane wyżej doświadczenia konkretnych państw, że skuteczny system obrony państwa powinien brać pod uwagę, jeżeli nie w całości, to istotne elementy civilian-based defenceobrony obywatelskiej.

 

Mariusz Maszkiewicz


[1] Zob. Zwłaszcza ostatnie osiągnięcia w tej dziedzinie, w książce: Why Civil Resistance Works: The Strategic Logic of Nonviolent Conflict, autorzy: Erica Chenoweth, Maria Stephan, Columbia University Press, August 2011.  Autorkom udało się stworzyć przekonujący zbiór danych, przypominający algorytm o nazwie NAVCO (Nonviolent and Violent  Campaigns Outcome) będący sposobem opisu działań oraz akcji bez przemocy. Po przeanalizowaniu ponad 300 takich zdarzeń w historii świata, od początku XX wieku do dzisiaj autorki dochodzą do wniosku, że społeczeństwa chętniej biorą udział w akcjach bez przemocy niż w zbrojnych, działania non-violence (przy różnorakich uwarunkowaniach kulturowych i politycznych) są w większości przypadków bardziej skuteczne niż akcje militarne.  Liczba akcji tzw. Civil resistence systematycznie rośnie w świecie, a ich efety są obiecujące, w kontekście metod rozwiązywania konfliktów.

[2] Civil Resistance and Power Politics. The Experience of Non-violent Action from Gandhi to the Present (Ed. Adam Roberts , Timothy Garton Ash) Oxford University Press, 2009;

[3] Opieram się na relacji jednego z uczestników – Gwidona Zlatkesa, dawnego dysydenta w PRL, poetę i uczestnika Ruchu „Wolność i Pokój”, który od ponad dwudziestu lat mieszka na stałe w USA.

[4] Sharp G., Civilian-Based Defense. A post-military weapons system, Princeton University. New Jersey 1990; s. VII

[5] Zob. W. Kitler, Obrona cywilna, w: Bezpieczeństwo ludności cywilnej. Pojęcie, organizacja i zadania w czasie pokoju, kryzysu i wojny, W.Kitler, A. Skrabacz (red.), Warszawa 2010; s. 69;

[6] ibidem, s. 69-70;

[7] W art. 137 ustawy o powszechnym obowiązku obrony z 1967 roku czytamy: Obrona cywilna ma na celu ochronę ludności, zakładów pracy i urządzeń użyteczności publicznej, dóbr kultury, ratowanie i udzielanie pomocy poszkodowanym w czasie wojny oraz współdziałanie w zwalczaniu klęsk żywiołowych i zagrożeń środowiska oraz usuwaniu ich skutków. (Dz. U. 1967 nr 44, poz. 220 z późn. zmianami, Dz. U. z 2012 r. poz. 461, 1101, 1407, 1445, z 2013 r. poz. 852, 1355. );

[8] Omawiane kwestie definicyjne były poruszane m.in. przez A. Kuranta i R. Kalinowskiego w pracy Moduł Obrony Cywilnej RP, [w:] Perspektywiczny Model Systemu Obronnego RP, Kierunki , wyd. AON, Warszawa 1992; czy w publikacji M. Drost, G. Zmarzliński, Obrona niemilitarna RP, AON, Warszawa 1998; oraz A. Kurant, Obrona cywilna RP, AON, Warszawa 1993;

[9] Krynojewski F., Obrona cywilna Rzeczpospolitej Polskiej, Warszawa 2012, s. 62;

[11] Jak zauważa Jerzy Suwart, Zarys Obrony Cywilnej w Polsce w latach 1920-1996, Akademia Obrony Narodowej, Warszawa 2003. Koncepcja KOK pojawiła się na wspólnym posiedzeniu MON i KC PZPR w dniu 13 grudnia 1959 roku (!), to jakby symboliczne związanie tej struktury kontrolującej system państwowy przez wojsko.  http://www.ock.gov.pl/ock/historia-oc-w-polsce/193,Fragmenty-publikacji.html

[12] Por.: Krynojewski F.R., Obrona cywilna Rzeczpospolitej Polskiej, Warszawa 2012;

[13] Zob. Biała księga Bezpieczeństwa Narodowego RP, Warszawa BBN, 2013 s. 67;

[14] Biała księga, s. 73-74;

[15] Jewgenij Messner (Messner J. E. Wsiemirnaja miateż-wajna, Kuczkowo Pole, 2013), już w latach 70-tych przewidywał, iż wojny współczesne niczym nie będą przypominać tych klasycznych, gdzie zderzają się ze sobą armie państw. Messner twierdził, że teoria konfrontacji Clausewitza odchodzi w przeszłość. Nie będziemy mieli do czynienia z klasyczną dyplomacją, która jest funkcją siłą państwa i interesu narodowego. Teria Messnera potwierdziła się w wypadku współczesnych form wojny-buntu (miat’eż), znalazła swój wyraz w formie niepaństwowej (podmiotem może być sieć powiązań ideowych, gospodarczych itp. takich jak: Al-Qaida lub forma ukrytego oddziaływania państwa (Rosja w stosunku do obszaru postsowieckiego). Wspólną cechą takiej wojny, według Messnera, jest wieloletni mechanizmem destrukcji. Na początek to wojna o zniszczenie morale i systemu wartości przeciwnika, następnie destrukcja wszelkich możliwości prowadzenia wojny (armii, wojska, partyzantki, czy ruchu społecznego oporu). Potem przychodzi kolej na niszczenie obiektów wartości psychologicznej, kulturowej, aby przejść do destrukcji obiektów kultury materialnej. W celu skutecznej realizacji tego planu należy wcześniej zadbać o sojuszników we wrogim sobie kraju (tzw. pożytecznych idiotów oraz autorytety o poglądach sprzyjających podbojowi). Częścią planu jest także neutralizacja negatywnych reakcji w innych państwach i organizacjach międzynarodowych.

[16] Kitler W., ibidem s. 71;

[18] In Defence in the Nuclear Age he advocated a British policy of unilateral nuclear disarmament and national defence involving some reliance on conventional military force. This was to be supplemented by „a defence system of non-violence against violence” – what is often called „defence bycivil resistance” or „social defence„;

[19] Sharp G., Od dyktatury do demokracji. Drogi do wolności, Warszawa 2013;

[20] Ibidem ss. 98-107, gdzie Sharp szczegółowo wymienia poszczególne formy działań, akcji i protestów non-violence, zaznaczając, że każde z tych działań miało swoje odzwierciedlenie w praktyce politycznej i społecznej w konkretnych sytuacjach i państwach w świecie

[21] Sharp G. Civilian…, ibid. ss. 67-93;

[22] Zob szerzej o publikacjach i dorobku intelektualnym tego środowiska w tekście: Bogdonoff, Pf. Civilian-Based Defense: A Short History; na stronie  http://pbogdonoff.home.igc.org/cbdhist.html (wejście 15.05.2014); działaność badawcza, akademicka i popularyzatorska na ten temat jest również kontynuowana przez wiele organizacji pozarządowych na świecie, ośrodki analityczne i akademickie, zob. : www.civilresistance.info ; www.nonviolent-conflict.org oraz działaący od 1959 roku norweski Instytut Badań nad Pokojem w Oslo wydającym raporty i pisma tematyczne – szerzej  www.prio.org ;

[23] Baltic Observer, Sept. 24-30 and Oct. 1-7,1993; statements by Stankevicius and Stanislovas: Lithuanian Weekly, Oct. 29-Nov. 4, 1993; statement by Butkevicius: Boston Globe, Sept. 1, 1993; on Partnership for Peace: Craig R. Whitney, “Worried Anew, Europe Asks How Best to Keep the Peace,”N.Y. Times, Oct. 31, 1993.

[24] Grażyna Miniotaite (1945-2013)– profesor w Instytucie Filozofii i Socjologii Uniwersytetu Wileńskiego i Litewskiej Akademii Nauk, prezes Litewskiego Center for Nonviolent Action. Była współpracownikiem prof. Gene Sharpa. W sierpniu 2013 r. przebywała w domu Sharpa w USA, a po powrocie do Wilna po kilku dniach rozponano u niej sepsę; zmarła nagle w szpitalu wileńskim. Autorka wielu prac i artykułów nt. relacji między etyką i polityką („Kantian ideas in recent Moral Philosophy (1988),  zob. także liczne prace publikowane w zachodnich periodykach i pracach zbiorowych, m.in.: Miniotaite, G. (1993): Nonviolence as a New model of Conflict Resolution: Case of Lithuania, in: Loccumer Protokolle, No.7, pp.521-24,; Miniotaite, G. (1996): Lithuania: From Nonviolent Liberation Towards Nonviolent Defence? [in:] Peace Research. The Canadian Journal of Peace Studies, vol.28, No.4, pp. 19-36.; Minioataite G, Search for Identity in Modern Foreign Policy of Lithuania:
between the Northern and Eastern dimensions?, s.69-84 [w:] Lithuanian Annual Strategic Review, Vilnius 2005; a także: Miniotaite G. The security policy of Lithuania and the ‘Integration Dilemma’, Lithuanian Institute of Philosophy and Sociology Vilnius, 1999;

[25] Zob. Miniotaite G., Elements of civilian-based defence in the security system of Lithuania, w: Non-violence and tolerance in changing Eastern and Central Europe, Vilnius 1996, ss. 136-147; oraz tejże autorki: Lithuania’s Foreign Policy in Search for   Identity: From Modernity towards Post-Modernity? , Vilnius 2006;

 

[26] Chodzi o tekst pt. The Role of Power in Nonviolent Struggle , przetłumaczony na język litewski.

[27] Sharp, G. „Jegos vaidmuo nesmurtineje kovoje”, Savanorio bibliotekele, Nr 3 Vilnius, sygnowane przez Radę Ochotniczą Obrony Kraju.

[28] Zob. Landsbergis V. „Laisves byla”, Vilnius 1992, s. 284;

[29] Zob. Cf. Vital, David, „The Survival of Small States. Studies in Small Power/Great Power Conflicts” London, University Press 1971; a także: Knudsen Olav F. „Baltic States Foreign Policy” w: „Nordic Journal of International Studies”, vol. 28 Nr 1 s 48;

[30] Zob Minotaite G. tamże s. 145-146;

[31] Zob. http://www.kam.lt/en/structure_and_contacts/kontaktai_eng/339.html; a także opracowanie szerzej ilustrujące mechanizmy obrony cywilnej : Christer Pursiainen, Sigrid Hedin and Timo Hellenberg,  Civil Protection system in the Baltic Sea Region. Towards Integration in Civil Protection Training ; Helsinki 2005;

[32] Zob. A. Wardamacki, Socjologia Majdana, w biuletynie wyd. przez Białoruską Pracownię Analityczną „Belarus’. Realnost’”, Nr 12, Warszawa Marzec 2014, ss.2-12;

[33] Z pewnością ekscesy „kibolskie” w Odessie 2 maja br. , podpalenie siedziby separatystów i śmierć kilkudziesięciu z nich, nie wzmacniają tezy o szlachetnym zrywie patriotycznym. Trzeba jednak wiedzieć, że był to wyjątek, jednoznacznie potępiony przez władze i zdecydowaną większość społeczeństwa;

[34] Zob. Biła kniha zbrojnych sił Ukrainy 2013 (БІЛА КНИГА 2013 ЗБРОЙНІ СИЛИ УКРАЇНИ), http://www.mil.gov.ua/content/files/whitebook/WB_2013.pdf (wejście 14.07.2014);

[35] W tym zakresie nie brakuje wielu krytycznych materiałów wskazujących jeszcze w 2013 roku, że należy zmienić post-sowiecki system współpracy między wojskiem a społeczeństwem, że rola zasobów niewojskowych państwa wzrasta itd. zob szerzej na ten temat:  Artykuł  I. Abłazowa Роль невоєнних засобів при досягненні воєнно-політичних цілей держави http://defpol.org.ua/site/index.php/uk/arhiv/2009-09-10-11-54-49/247-2009-09-12-10-00-57 strony organizacji i analitycznych centrów  http://defpol.org.ua/site/index.php/uk/partners System obrony jest sowiecki – postulat : trzeba to zmienić na Ukrainie  http://defpol.org.ua/site/index.php/uk/arhiv/obonoglyad/16765-2014-04-03-07-17-41

 

 

 

Komentowanie zamknięte.